ta przeszłość...
Komentarze: 0
wciąż mnie przytłacza..minęło tyle lat..a ona wciąż powraca..jest jak zmora, która szuka okazji by mnie dręczyć...wystarczy chwilowy smutek, zwątpienie, i już jest ..stoi nade mną jak kat..i zaraz w myśli wracają wspomnienia...
czemu?czemu się tak dzieje? przecież jestem szczęśliwa..mam wszystko to o tym marzyłam..mówią do mnie:"ty to masz dobrze, ale z ciebie szczęściara.." ale czy rzeczywiście tak jest, a może to są pozory, a może tak bardzo chciałam być szczęśliwa, że sama w to uwierzyłam? nie wiem..gdy o tym myślę, czuję, że się zgubiłam, zgubiłam siebie..
nie chcę! nie chcę wciąż do tego wracać, myśleć, dlaczego tak się stało, czy mogło być inaczej, jak mogło być, chcę iść do przodu, chcę żyć tu i teraz, pełnią życia, z całych sił.......ile mi jeszcze ich zostało??
czy mogę powiedzieć,że za nim tęsknię? czy to nie grzech???
nie chcę być w świecie moich myśli, wracam do życia........
Dodaj komentarz